Tak w telegraficznym skrócie:
Od baaardzo dawna próbowałam znaleźć szampon idealny.. Niestety łatwe to nie było, gdyż mam podwójny problem - łupież i szybko przetłuszczające się włosy. Już pominę fakt, że włosy mam kapryśne, czasem zaczynają się falować czasem są proste i sztywne jak spod żelazka. Wszystko zależy od pory roku i ich długości, cięcia itd. Ale... 9 miesięcy temu zrobiłam trwałą... eh niestety, bo włosy po niej ledwo uratowałam (ale o tym jak je uratowałam napiszę w innym poście) - ale przyznam, że kręciołki całkiem mi się podobają :)
Podsumowując zmagałam się z włosami po przejściach (trwała + farbowanie częste), spuszonymi, ciężkimi, grubymi, bardzo gęstymi, w dodatku z nawracającym wiecznie łupieżem i szybkim przetłuszczaniem...
Odkąd tylko pamiętam używałam zawsze (o zgrozo) tylko samego szamponu drogeryjnego przeciwłupieżowego, ewentualnie zdarzył się czasem jakiś na przetłuszczające się włosy, na zmianę były to:
- Head & Shoulders
- Pantene Pro-V
- czasem Nivea
+ włosy myte najczęściej codziennie i suszone gorącym nawiewem, później doszła również prostownica, więc można sobie wyobrazić jak włosięta wyglądały...
I ot to była cała moja pielęgnacja... Na szczęście ok 2 lat temu się ocknęłam i zaczęłam testować wszystkie szampony, odżywki, olejki, wcierki jakie tylko były polecane na blogach :)
I tym sposobem przetestowałam całą gamę produktów Alterra, Joanna z apteczki babuni, Joanna, Babydream, Barwa ziołowa, Seboradin, Jantar, Hipp, Garnier itd. - ale o tym w innym poście :)
Wracając do tematu w końcu zrozumiałam, że mojego łupieżu ziołowymi ani drogeryjnymi szamponami nie wyleczę, więc w końcu kupiłam specyfik apteczny, po przeczytaniu wielu opinii wybór padł na SELSUN BLUE - mój absolutny KWC (o nim również w osobnym poście).
Następnie zaczęłam poszukiwania szamponu idealnego dla włosów przetłuszczających się i po wielu próbach jak na złość wybór padł na Yves Rocher, Pureté Clean, Shampooing Purifiant -szampon oczyszczający do włosów przetłuszczających się, piszę jak na złość - bo zawsze nie wiedzieć czemu, omijałam sklep Yves Rocher z daleka, a teraz po prostu go kocham ♥
I to właśnie o nim napiszę w następnym poście.. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz